Nowe Dzieduszyce

Miejscowość wyróżnia się malowniczym położeniem zagród rozrzuconych wśród morenowych otoczonych lasem wzniesień i dolin północnej skarpy pradoliny Toruńsko-Eberswaldzkiej. Jej nasłonecznione pola wprost proszą o zakładanie na nich żywiołowo odradzających się w Lubuskiem winnic. Wszak jedno ze wzgórz majątku Sosny nosiło kiedyś nazwę Weinberg , a w połowie XIX wieku na stoku wąwozu u podnóża obecnej szkoły w Sosnach była winnica.

Do tych walorów przyrodniczo geograficznych dodać należy historyczne. Na wschód od wsi, na pograniczu ze wsią Stanowice, niemieckie mapy ukazują Husaren Lager i Alte Schanze – domniemane pozostałości obwarowań z lat wojny trzydziestoletniej.

Okoliczności powstania wsi

Właściciele majątku w Dzieduszycach posiadali na terenie Warciańskich Błot, w rejonie Motylewa, swoje łąki z niewielkim folwarczkiem. Gdy królowie pruscy podjęli projekt osuszenia bagien nad rzeką i ich zaludnienie, połączone z programem zwiększania ludności państwa przez sprowadzanie kolonistów z innych krajów, zaczęli polityką korzystnych kredytów agitować junkrów do zakładania kolonii. Panowie tutejszych włości postanowili dołączyć się do tego projektu. Założyli koło Podjenina kolonię Schalangenwerder/Łowęcice, a także postanowili założyć kolonię w swoim lesie.

W pobliskich Stanowiczkach/Stennewitzr Hütte są ślady po istniejącej tu w XVIII wieku hucie szkła, która wraz z podobną hutą w Tarnowie-Lubiszynie i odlewnią żelaza w Witnicy, zgłaszała wielkie zapotrzebowanie na węgiel drzewny. Wytwarzano go w licznych tutaj, rozrzuconych po lasach smolarniach, mielerzach i terpentyniarniach, wstępujących w XVIII i XIX wieku pod nazwą Theerofen. Smolarnia taka była także w Dzieduszycach. Dostawy węgla do Witnicy miały ważne polityczne uzasadnienie, a przy okazji można było powiększyć obszar ziem uprawnych własnego majątku.

I tak w końcu XVIII wieku doszło do sprowadzenia tutaj kolonistów przez Augusta Wilhelma von den Borne, którzy założyli wieś nazwaną Neu Diedersdorf. W roku 1809 mieszkało w niej w 17 zagrodach 12 rodzin kolonistów – wolnych rolników, dzierżawiących wykarczowaną dworską ziemię oraz 6 rodzin pracowników folwarcznych i leśnych związanych ze dworem, dysponujących niewielkim polem. Razem żyło we wsi 88 osób.

Obie wsie o nazwie Dzieduszyce wraz ze dworem i folwarkiem Sosny (Charlottenhof) oraz pozostałymi ziemiami i zabudowaniami w roku 1816 znalazły się w posiadaniu rodziny von Klitzing. W roku 1861 w 31 domach mieszkały tu 242 osoby.

W tym czasie Prusy miały już za sobą proces stopniowego przeobrażania się z państwa feudalnego w kapitalistyczne. Zniesiono poddaństwo i inne formy zależności od dworu i wieś była zamieszkana przez drobnych rolników, którzy wykupili się od właściciela majątku.

Wynalazek maszyny parowej spotęgował zapotrzebowanie na węgiel drzewny, zagrażając tutejszym lasom. Ratunkiem okazało się odkrycie możności wykorzystania w hutach i paleniskach pieców parowych węgla brunatnego, występującego w tej okolicy. Przy drodze leśnej z Nowych Dzieduszyc do Lubna są ślady po kilku czynnych tu kopalniach węgla. Wśród kopalń istniejących w powiecie gorzowskim w XIX wieku (Gorzów, Marwice, Stanowice, Lubno, Witnica, Mościczki, Kamień Wielki) ta pomiędzy Lubnem a Nowymi Dzieduszycami należała do najdłużej eksploatowanych. Miała szyb prowadzący na głębokość około 30 metrów, skąd rozchodziły się korytarze podziemnych urobisk kopalni „Clemence” i „Hunde”. Ta ostatnia w roku 1876 zatrudniała 13 górników, wydobywających dziennie ponad 46 ton węgla. Kamień graniczny z tutejszej kopalni „Viktor” znajduje się w kolekcji Parku Drogowskazów i Słupów Milowych Cywilizacji w Witnicy.
Liczba mieszkańców

Raport z 30 XI 1946 roku: „Jest tu 110 Polaków. Niemców nie ma”. Rok 1958 – 115 mieszkańców; 1995 – 70; 2000 – 61. W roku 2011 Nowe Dzieduszyce liczyły 63 mieszkańców.

1945 – odminowanie.

Skutkiem przesunięcia się linii frontu były pozostawione resztki amunicji i niekiedy tereny zaminowane. Aby zagwarantować bezpieczeństwo żyjącym tu mieszkańcom, wsie i pola wymagały oczyszczenia z tych groźnych, wojennych pozostałości.

W aktach gminy Baczyna z siedzibą w Lubnie, do której w tamtym czasie należały Stare i Nowe Dzieduszyce oraz Sosny (początkowo traktowane łącznie), zachował się dokument z 19 lipca 1945 roku następującej treści:

„Akt przekazania odcinka terenu oczyszczonego z min.

My niżej podpisani: d-ca plutonu Oddziału Wojska Polskiego poczta polowa 70894 chor. Wasilenko Nikita syn Gricko z jednej strony, a wójt gminy Bajersdorf Jabłoński Michał z drugiej strony, złożyli niniejszy akt w związku z tym, że odcinek terenu ograniczony: na zachodzie granicą od wsi Neu Diedersdorf lasem po polnej drodze do skraju Państwowych Lasów Nadleśnictwa Hohenwalde, granicą północną od drogi polnej na skraju lasu państwowego, prowadzącej do szosy soldyńskiej (myśliborskiej – dopisek red.) i od drogi szosowej soldyńskiej po polnej drodze do wioski Zanzin (Santocko), granicą wschodnią od wioski Zanzin po szosowej drodze wioski Loppow (Łupowo) i południową granicą od wioski Loppow po szosowej drodze do wioski Stennewitz (Stanowice) i od wioski Stennewitz po szosowej drodze do wioski Nowego Diedersdorfu (…) został rozminowany przez jednostkę wojskową poczta polowa 70894 i zupełnie oczyszczony od min, bomb samolotowych i innych materiałów wybuchowych i może być bezpiecznie wykorzystany przez ludność.

Rejon miejscowości zdał dowódca plutonu wojskowej jednostki poczta polowa 70894 chorąży Wasilenko. Rejon miejscowości przejął wójt gminy Bajersdorf M. Jabłoński.”

W cytowanym dokumencie w miejscu wypunktowanym podano wykaz wszystkich wsi tej gminy. Nie podano jednak majątku w Sosnach, który w tym czasie był jeszcze w administracji Armii Czerwonej.

Pytanie o bunkry

Październik.1945 Raport do gminy w Lubnie. Na pytanie o bunkry na terenie Drogomina Nowego sołtys informuje, że jest tu tylko jedno ziemne umocnienie na wojskowy samochód Armii Czerwonej.

Żniwa

Przed ustaleniami w Poczdamie, po czerwcowym usunięciu Niemców z Przyodrza, pozostał trudny do rozwiązania problem zebrania plonów z zasianych przez nich pól. Robili to żołnierze Armii Czerwonej, Wojska Polskiego, pozostali tu nieliczni Niemcy, a w miarę napływu polskich osadników, zadaniem tym obarczono sołtysów i wójtów. W aktach gminy Baczyna – Lubno mamy dokument dotyczący tej sprawy. Jest to notatka z odprawy wójtów i sołtysów, odbytej 1 września 1945 roku w starostwie w Gorzowie, na której poinformowano obecnych, że w najbliższych dniach komisja, składającą się z przedstawicieli wojskowych komendantur radzieckich i polskich oraz władz polskich, przeprowadzi wizytację terenową, mającą na celu ocenę istniejącego stanu. Poinformowano, że: „jeśli zboże z jakichkolwiek nieuzasadnionych przyczyn nie zostało sprzątnięte, władze radzieckie w stosunku do winnych będą stosować na miejscu karę śmierci”. Ponieważ praktyka karania natychmiastowym rozstrzelaniem winnych wykroczeń była stosowana dość często przez komendantury wojenne wobec własnych, zdemoralizowanych żołnierzy, nie były to czcze pogróżki. Dodajmy tu, że w pierwszej połowie roku 1945 tereny od Odry i Nysy na wschód do przedwojennej granicy z Polską były przez Rosjan uważana za radziecką strefę okupacyjną Niemiec.

Takie wojenne traktowanie ludności przenosiło się na styl sprawowania władzy przez Polaków. Burmistrz Witnicy Mieczysław Tomaszewicz obwieścił 5 czerwca 1945 roku, że „rekwizycja mienia osobistego osób wszystkich narodowości jest zabroniona pod karą śmierci.”

Straże obywatelskie

Okres wiosny, lata i jesieni 1945 roku to czasy „dzikiego zachodu”. Nad Odrą i Bałtykiem grasowały liczne zbójeckie bandy, a mieszkańcy zachodnich powiatów przedwojennej Polski organizowali wyprawy grabieżcze na Ziemie Odzyskane, jak je wówczas określano, ogołacając fabryki, warsztaty, gospodarstwa i mieszkania z maszyn, urządzeń i zapasów. Tę grupę przestępców nazywano wtedy szabrownikami. Okradano zarówno Niemców jak i polskich osadników. W celach samoobrony w każdej wsi powstały kilkuosobowe posterunki Milicji Obywatelskiej. Po kilku miesiącach ich istnienia zostały zlikwidowane. W tej sytuacji wójt gminy Lubno powołał w każdej wsi straże obywatelskie pełniące nocne warty i 12 października wystosował pismo do starostwa z prośbą o przydział broni. Tej jednak nie dostał i straże musiały posługiwać się innymi środkami samoobrony.

Kominiarze

Z zarządzenia władz powiatowych: „Normalizacja życia gospodarczego wymaga również ustalenia opłat za oczyszczanie kominów. W związku z tym należy w terminie do 17 listopada 1945 roku wysłać wykaz ilości posiadanych kominów”. W odpowiedzi wójt informował, że w Drogominie Starym było 37, a w Drogominie Nowym 41 kominów.

Sołtysi

Wśród ludzi podających się za sołtysów gromady Drogomin Nowy lub ich zastępujących są: Józef Patyk, Antoni Łukaszewski i Panelak.

Nazwa

W wykazie nazw miejscowości opublikowanym w „Poznańskim Dzienniku Wojewódzkim” nr 12 z 1945 roku jest jedna nazwa dla trzech wsi: ‘Dzieduszyce’. Nazwa ‘Nowe Dzieduszyce’ pojawiła się wcześniej w życiu codziennym wsi, gminy i starostwa i dopiero w roku 1948 została zatwierdzona w numerze 14 „Monitora Polskiego” W roku 1945 początkowo wszystkie trzy wsie nazywano Drogominem, co było następstwem niemieckiej reformy wsi z końca lat 20. a pod koniec tego roku odróżniano już Drogomin Stary i Drogomin Nowy.

Materiały do kroniki wsi

Rok 1956. Dnia 17 października Komitet Likwidacyjny w składzie: Emil Wilk, Józef Marczak i Witold Paprocki rozwiązał, założoną dwa lata wcześniej przez 16 udziałowców, Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną im. Bolesława Bieruta. Spółdzielnia miała 131 ha ziemi, w tym 92 ornej. Działki przyzagrodowe miały po12 ha. Spółdzielnia posiadała 12 koni, 21 sztuk bydła i 42 świnie.

1958. Radny Jakub Kiecmański użala się podczas obrad Rady, że w okresie zakładania spółdzielni obiecywano rolnikom, że umorzy im się długi za elektryfikację ich zagród, a teraz, po rozwiązaniu spółdzielni, poborcy tego nie respektują i domagają się opłat wyższych niż wynosił dług.

Przeprowadzono klasyfikację gruntów, która posłużyła do wymiaru stawek podatku.

1970. We wsi hoduje się 105 sztuk bydła, w tym 50 krów, 102 świnie i 17 owiec.

1982. Jest tu 14 zagród, a w nich 54 szt. bydła, 117 świń i 7 koni.

1995. W Nowych Dzieduszycach jest 21 gospodarstw rolnych, w tym 8 powyżej 1 ha.

2010. Budowa sieci wodociągowej przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej.

2011. Wieś rozpoczyna społeczną kampanię, mającą na celu budowę świetlicy wiejskiej.

2014. We wsi staje kontenerowa świetlica wiejska

Autor: Zbigniew Czarnuch
„Nad Wartą i wśród lasów
O dawnych i współczesnych mieszkańcach witnickich wsi”

Wielkość czcionki
Kontrast