Mosina
W dokumencie z roku 1589, odnoszącym się do Mosiny, czytamy: „Wieś leży w lesie, należącym do księcia i nie graniczy z żadną inną miejscowością”. To zagubienie wśród lasów zadecydowało o odwiecznym charakterze tej wsi, organicznie z lasami związanej. Nawet gdy żyli w niej rolnicy, pokolenia mieszkańców borykały się ze stratami powodowanymi przez dziką zwierzynę, a ich obowiązkiem było gaszenie częstych w lasach pożarów oraz służba podczas polowań. Tutaj, poczynając od roku 1299, ze swym dworem zjeżdżali margrabiowie i elektorzy brandenburscy, a 700 lat później ze swą świtą przybył na łowy cesarz Niemiec Wilhelm II, w wieku następnym w puszczy mosińskiej polował jego syn, Oskar von Preussen, mistrz Zakonu Joannitów i organizator istniejącej do dziś w Niemczech joannickiej służby szybkiej pomocy medycznej.
Przez ostatnie dwa wieki leśny charakter wioski podkreślała lokalizacja w niej siedziby nadleśnictwa. Tu, w mosińskich lasach, już w roku 1767 wprowadzono nowoczesne zasady gospodarki leśnej, mającej ratować drzewostan przed rabunkową gospodarką drewnem. Wprowadzono wówczas system podziału lasu na numerowane odcinki – działy – co ułatwiało planowy wyrąb i stałą odnowę drzewostanu.
Mapa leśnictwa Mosina z roku 1767 z zaznaczeniem numerowanych działów leśnych. System ten w wielu innych lasach Nowej Marchii wprowadzono dopiero w następnym wieku.
Gmina
Wieś wspomniano w dokumentach po raz pierwszy w roku 1299 pod nazwą Massyn. Od zarania dziejów, wraz z lasami, była w posiadania władców, którzy dochody z niej przekazywali różnym zasłużonym rodom i osobom. Początkowo miała sołtysa, ale z czasem wieś chłopska uległa degradacji i powstał tu folwark, a potem nadleśnictwo podległe administracji dóbr książęcych w Mironicach, więc sołtys był zbędny. Pojawił się pod nową nazwą ponownie, gdy folwark w XIX wieku został rozwiązany, a chłopi uwłaszczeni. Od roku 1874 wieś miała nawet własny Urząd Stanu Cywilnego.
W roku 1928 przyłączono do wsi małe miejscowości dotąd prawnie wyodrębnione, tj. osadę posiadającą niegdyś piec do produkcji terpentyny i smoły o nazwie Massiner Theerofen/Mosina Leśna, osiedle Haidehof/Jadowice oraz leśniczówki: Reheberg/Niewiadów, Hirschgrund/Jeleniec, Glambecksee/Gębocko i Kienwerder – dom nad Scieniawicą, bez polskiego odpowiednika. Leśniczówki te zostały spalone w roku 1945. Sołtys (Schulze, zwany później Gemeindevorsteher) awansował teraz do rangi burmistrza (Bürgermeister).
Swój wielki, choć krótkotrwały, awans administracyjny Mosina przeżyła w roku 1945, kiedy to od 1 kwietnia do października w Międzyborzu, czy w Międzylesiu, jak wieś początkowo nazwano, istniała zbiorcza gmina, obejmującą władzę nad Tarnowem, Łąkominem, Lubiszynem, Brzeźnem, Więcławiem i Barnówkiem. Potem Urząd Gminy przeniesiono do Lubiszyna, któremu wieś była podporządkowana do roku 1973, kiedy to Mosinę przeniesiono do gminy Witnica.
Obecna nazwa wsi została ustalona zarządzeniem wojewody z dnia 8. 11. 1945 roku i ogłoszona w „Poznańskim Dzienniku Wojewódzkim” nr 12.
Liczba mieszkańców:
Rok 1809 – 198; 1900 – 489; 1925 – 471; 1933 – 432; 1939 – 406; 1946 – 78; 1948 – 211; 1949 – 230; 1970 – 278; 2000 – 225; rok 2011 – 214.
W roku 1939 jest tu 115 gospodarstw domowych (mieszkań). 79 mieszkających tu rolników posiada gospodarstwa następującej wielkości: 41 – od 0, 5 do 5 ha; 16 – od 5 do 10 ha; 15 – od 10 do 20 ha; 6 – od 20 do 100 ha i 1 powyżej 100 ha.
W roku 1982 wieś liczyła 58 zagród.
Kościół
Według badacza dziejów diecezji lubuskiej Anzelma Weissa w roku 1345 odnotowano w Mosinie istnienie parafii. W tym czasie dochody ze wsi otrzymywała Małgorzata, żona znanego rycerza nowomarchijskiego Betkina von Osten z Drezdenka, siostra Dobrogosta z Szamotuł. Małgorzata miała tu dochody z sołectwa, sądownictwa, z karczmy oraz z patronatu, rozumianego jako opieka nad kościołem. Z wyliczenia źródeł jej dochodu wynika, że Mosina w tym czasie była niewielką, ale typową wsią epoki kolonizacji niemieckiej, z nieznaną nam liczbą włościan oraz sołtysem, sądem sołeckim i karczmą. Wiemy, że dochody ze wsi odkupili w roku 1368 bracia Horkmannowie, mieszczanie z niedalekiego Frankfurtu, a zmiany panów tej miejscowości miały miejsce jeszcze wielokrotnie.
Pierwsza pewna wzmianka o istnieniu kościoła pochodzi z roku 1589. Był to obiekt filialny wobec parafii w Witnicy. W roku 1672 zbudowano nowy kościół i od tego roku zaczęto także prowadzić kościelne księgi urodzeń, ślubów i zgonów.
Ryglowy budynek obecnego kościoła pochodzi z roku 1780. Obiekt w roku 1866 został powiększony o dobudowaną absydę, w której umieszczono ołtarz, a w roku 1911 dobudowano także przedsionek. Dzwonnica, sądząc po dacie odlania dzwonu w roku 1921, pochodzi z lat 20. XX wieku.
W roku 1853 zaprzestano starego obyczaju grzebania zmarłych koło kościoła i założono nowy cmentarz przy drodze do Witnicy. Stojąca obok kościoła kapliczka powstała w 1945 roku, po adaptacji do celów sakralnych pomnika mieszkańców wsi, poległych w pierwszej wojnie światowej.
W czasach polskich liturgicznego przeobrażenia świątyni protestanckiej na katolicką pod wezwaniem Michała Archanioła dokonał ksiądz Józef Bielak z Witnicy w dniu 25 maja 1947 roku. Podczas odpustu 4 października1953 roku poświęcono nowe chorągwie. W 2000 r. kościół odnowił i odrestaurował ks. Raba, proboszcz witnicki.
Myślistwo i leśnictwo
Po wprowadzaniu w Nowej Marchii w XVI wieku wyznania luterańskiego, w Mironicach pod Gorzowem książę Jan z Kostrzyna ustanowił zarząd swych dóbr w regionie gorzowskim. To stąd zarządzano zarówno starymi wsiami książęcymi, takimi Mosina, jak i dobrami zabranymi zlikwidowanemu zakonowi cystersów, jak to było z Witnicą i samymi Mironicami. W XVI wieku do klucza dóbr królewskich w Mironicach należało osiem wsi wraz z lasami. W sześciu z nich były domy myśliwskie, zwane niekiedy pałacykami. Jeden z nich znajdował się (i znajduje) w Mosinie. Być może jakaś namiastka domku tego typu istniała już w roku 1299, kiedy przebywał tu ze swą książęcą kancelarią margrabia Albrecht III, fundator kolegiaty myśliborskiej i klasztoru cystersów w Mironicach. On to, zapewne podczas polowania, wystawił dokumenty między innymi w sprawie zgody na sprzedaż podgorzowskiego młyna klasztorowi cystersów w Zemsku k. Bledzewa. Pałacyk był przez wieki odwiedzany przez kolejnych władców, odnawiany, przebudowywany i budowany na nowo, przetrwał do naszych czasów i mimo remontu dokonanego przed dwudziestu kilku laty, dziś stanął w obliczu niebezpieczeństwa popadnięcia w zupełną ruinę, co dla myśliwskich tradycji wsi byłoby niepowetowana stratą.
Leśniczy Gotthard Schönwald (1833 – 1900)
Przy drodze do Lubiszyna, obok mostu na Ścieniawicy, był plac jego imienia. Zachował się po nim fragment pamiątkowego kamienia. Natomiast przy drodze z Mosiny do Dębna, w lesie, znajduje się osobliwy kamień, upamiętniający miejsce upolowania przez G. Schönwalda jelenia – dwudziestaka (czyli byka posiadającego poroże o dziesięciu odnogach na każdej tyce). Kamień upamiętniający ten rzadki wyczyn otoczony jest troskliwą opieką przez polskich leśników, którzy w stulecie jego ustawienia postawili obok jego polską replikę.
W pamięci niemieckich mieszkańców wsi G. Schönwald zapisał się jako osoba szczególnie zasłużona dla lasów i dla miejscowości. Wywodził się z rodziny leśników żyjących na Babimojszczyźnie. Uczęszczał do średniej szkoły w Międzyrzeczu, a następnie studiował na Akademii Leśnej w Eberswalde. Potem pracował w różnych leśnictwach, a w roku 1879 objął stanowisko nadleśniczego w Mosinie. Tu, poza wzorową troską o drzewostan i zwierzynę leśną, zapisał się na trwale jako budowniczy dróg leśnych, w tym szosy Mosina – Dębno oraz posadzeniem alei dębowej przy drodze z Mosiny do Witnicy.
To za jego czasów narodził się zwyczaj honorowania polityków kamieniami i dębami sadzonymi wokół kościoła, do czego nawiązali leśnicy i witniccy regionaliści, inicjując w 1999 roku projekt posadzenia Dębu Nadziei. Nadziei na mądrzej urządzony świat pokojowego jutra Polaków i Niemców. Dąb sadziła Jolanta Szymańska – aktualna pani sołtys Mosiny i ostatni niemiecki sołtys (burmistrz) wsi Massin – Alfred Strunk.
Podczas kadencji nadleśniczego Schönwalda miało miejsce w Mosinie największe wydarzenie w siedmiusetletnich dziejach udokumentowanego źródłowo myślistwa tej wsi: 28 sierpnia 1889 roku przyjechał tu na polowanie cesarz Niemiec Wilhelm II.
Gotthard Schönwald zmarł w roku 1900. Po latach jego dzieło kontynuował syn, Reinhard, pełniąc funkcje nadleśniczego w tragicznych latach 1921-1929, kiedy to tutejsze sosnowe lasy padły ofiarą żarłocznej gąsienicy strzygoni choinówki (Panolis flamea), co wymagało natychmiastowego wyrębu tysięcy hektarów lasu i ich ponownego zalesienia. Gotthard Schönwald został pochowany na leśnym cmentarzu, o który dbają jego polscy następcy.
Osadnik Jan Janiów z Rychcic
Z wywiadu przeprowadzonego w roku 1987 przez Emilię Bonder, uczennicę LO w Witnicy.
„Rodzina Jana Janiowa z Rychcic, zmuszona do opuszczenia swej wsi leżącej koło Drohobycza na Ukrainie, jadąc przez Wrocław, Lubin, Zieloną Górę 8 września 1945 roku przyjechała do Witnicy. Ponieważ w mieście nie było wolnych gospodarstw, osiedlono się w Mosinie. We wsi byli jeszcze Niemcy zatrudnieni w radzieckim gospodarstwie wojskowym oraz polskim nadleśnictwie. Przybysze nie zastali wolnej zagrody i zmuszani byli zamieszkać na razie z teściami. Niektóre domy były zajęte przez szabrowników z Centralnej Polski, którzy przyjechali tu w celach rabunkowych. Sołtys, Józef Waluś, wyznaczył im zagrodę, którą wkrótce jeden z nich, przybysz z Poznańskiego, miał opuścić, wywożąc z niej, co się dało. Usiłował nawet zabrać drzwi i ramy okienne, w czym mu rodzina Janiowów przeszkodziła. Na szczęście część sprzętów domowych Janiowowie przywieźli ze sobą z Rychcic, a resztę dokupili od sowieckich żołnierzy. Urzędowy dokument przydziału zagrody i ziemi Jan Janiów otrzymał w urzędzie gminnym w Lubiszynie, na podstawie dokumentu stwierdzającego pozostawienia gospodarstwa w Rychcicach. We wsi, poza polskim sołtysem, znajdowała się komendantura wojsk radzieckich, która przydzielała osadnikom części pól ze zbożem i kartoflami. Rosjanie w roku następnym wieś opuścili. Rodzina dostała zapomogę pieniężną z Państwowego Urzędu Repatriacyjnego, a z gminy zboże na zasiew. Wiosną PUR rozdzielał konie z Oenzetowskiej organizacji pomocy o nazwie UNRRA i dostali od niej jednego konia. W lutym 1946 Jan Janiów został wybrany sołtysem. Przyczynił się do otwarcia szkoły. W roku 1947 w porozumieniu z proboszczem w Witnicy, księdzem Bielakiem, dokonano poświęcenia kościoła. Msze święte odprawiano raz w miesiącu.”
Mikołaj Klementowicz – pierwszy nauczyciel polskiej Mosiny
Pochodził z Wileńszczyzny. W lutym 1946 roku pojawił się w Mosinie u swej narzeczonej, Leonardy Szynło i postanowił tu zostać. Zgłosił się do inspektoratu szkolnego i dnia 12 kwietnia 1946 roku 28 uczniów w klasach I – III rozpoczęło naukę. Po kilku latach uczniów było już 70., a w siedmioklasowej szkole uczyło 3 nauczycieli. W roku 1955 Klementowiczowie wyjechali z Mosiny do Deszczna, gdzie Mikołaj objął stanowisko kierownika szkoły.
Urodzony w Mosinie ich syn, pułkownik Jerzy Klementowicz, ukończył studia ekonomiczne i pracował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Przebywał na placówkach dyplomatycznych w NRD i Danii (na podstawie wspomnień Mikołaja Klementowicza).
Należy tu dodać, że inny uczeń mosińskiej szkoły, Jan Sikora, w roku 1998 był doktorem habilitowanym nauk o zarządzaniu, profesorem nadzwyczajny AWF w Poznaniu, pełniącym funkcję kierownika zakładu Organizacji i Zarządzania Turystyką. Z rodziny Sikorów wywodził się też Karol Sikora, w roku 1945 organizator i pierwszy dyrektor Gimnazjum w Witnicy, którego rodzice mieszkali w Mosinie.
Przyjaciel polskich mosinian Rudi Kuke
Urodzony tutaj na początku lat trzydziestych Rudi Kuke, wypędzony z rodzinnej zagrody latem 1945 roku, gnany nostalgią zjawił się w rodzinnej wsi w roku 1968. Był leśnikiem i obywatelem Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Odtąd przyjeżdżał co kilka lat, gościnnie podejmowany przez tutejszych leśników i innych mieszkańców wsi. Po zjednoczeniu Niemiec działał w organizacji ziomkowskiej dawnych mieszkańców wsi i od roku 1996 zaczął wydawać pismo poświęcone Mosinie pod tytułem „Massiner Reminiszenzen. Ein Heimatblatt der Massiner”. W roku 2005 ukazał się 26 numer tej gazety.
Kuke był współorganizatorem projektu sadzenia Dębu Nadziei oraz konferencji poświęconej lasom, jaka w roku 2002 została zorganizowana z okazji Witnickich Spotkań na Starym Trakcie przez Polsko Niemieckie Stowarzyszenie Educatio Pro Europa Viadrina i Nadleśnictwo Bogdaniec. Zainicjował stałe kontakty niemieckich leśników z Turyngii z tym Nadleśnictwem.
1979. Cała wieś ma wodociąg
1985. Dzięki inicjatywie wieloletniej radnej, p. B. Szymańskiej, ułożono 6-kilometrowy dywanik asfaltowy na drodze z Mosiny do Witnicy.
2010. Sołtys P. Kołodziejczyk wraz z młodzieżą Mosiny modernizuje świetlicę wiejską.
2011/12. Trwają prace związane z kompleksowym zmeliorowaniem Mosiny.
2017. Z inicjatywy Burmistrz Dariusza Jaworskiego powstaje obelisk ku czci dwóch amerykańskich pilotów zaginionych koło Mosiny w wyniku zestrzelenia ich samolotu bombowego B-17 w kwietniu 1945 r. W odsłonięciu obelisku bierze udział wojsko polskie i amerykańskie oraz przedstawiciele polskich władz.
Autor: Zbigniew Czarnuch
„Nad Wartą i wśród lasów
O dawnych i współczesnych mieszkańcach witnickich wsi”.